Kilka tygodni temu skontaktował się z nami pan Marian Zuber którego ojciec Feliks Zuber służył w Pułku 3. Ułanów, najprawdopodobniej w 3. szwadronie stacjonującym w pszczyńskich koszarach „Jazdy Obertyńskiej”Z opisów, dokumentów i zdjęć przekazanych nam przez pana Mariana wynika iż Feliks Zuber urodził się 6 kwietnia 1913 roku w Mizerowie niedaleko Pszczyny w rodzinie Pawła i Anny Zuber z domu Żywczok.
Umiera w wieku 33 lat na zesłaniu „na nieludzkiej ziemi” w dniu 15 września 1945 roku w obozie nr 503 w miejscowości Staliń.
Poniżej zamieszczam oryginalne teksty przesłane nam przez pana Feliksa oraz opisy udostępnionych nam dokumentów i zdjęć.
Celem wyjaśnienia podpis trzecioklasisty Feliksa został złożony z okazji 150-tej rocznicy ogłoszenia amerykańskiej Deklaracji Niepodległości kiedy to naród polski postanowił podziękować narodowi amerykańskiemu za okazaną nam pomoc. Między kwietniem a lipcem 1926 roku zebrano w całym kraju 5,5 miliona podpisów pod Deklaracją Podziwu i Przyjaźni dla Stanów Zjednoczonych. Podpisy te zostały zdigitalizowane i poprzez wyszukiwarkę można je w tej chwili bez problemu ściągnąć podając podstawowe dane poszukiwanej osoby.
Swoją służbę wojskową rozpoczął w tarnogórskich koszarach „Jazdy Samosierskiej” w Tarnowskich Górach co poświadczają zamieszczone poniżej fotografie. Z zaświadczenia z dnia 6 lipca 1936 roku dowiadujemy się o ukończeniu przez Feliksa Zubera Pułkowej Szkoły Podoficerskiej Pułku 3. Ułanów w Tarnowskich Górach i awansie na stopień starszego ułana. Z fotografii ze szpitala w Pszczynie(?) wynika iż po jego ukończeniu znalazł się prawdopodobnie w 3. szwadronie kończąc służbę wojskową w stopniu kaprala. Na kolejnym zdjęciu portretowym stopień na naramiennikach oraz kolor proporczyków kołnierzowych wskazują na prawdopodobne powołanie go na ćwiczenia w szeregach 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego.
Dalsze tragiczne losy Ślązaka kpr. Feliksa Zubera oraz wysiłki w ustaleniu przebiegu ostatnich miesięcy jego życia na zesłaniu opisuje poniżej jego syn Marian Zuber:
„Dziadek Paweł był stajennym w majątku księcia Hochberg von Pless,/ po ukończeniu szkoły mój ojciec Feliks też tam pracował./
Uczęszczał do Katolickiej Szkoły Powszechnej w Mizerowie i będąc w 3 klasie złożył swój podpis na dokumencie ,,Polska 1926. Portret zbiorowy II RP. Deklaracja wdzięczności i podziwu dla Stanów Zjednoczonych”. Do wojska trafił do 3 pułku ułanów śląskich, lecz nie mam wiedzy w którym szwadronie służył, jedyny dokument jaki posiadam to Zaświadczenie o ukończeniu pułkowej szkoły podoficerskiej i z analizy zdjęć wiadomo, że awansował do stopnia kaprala.
Po ukończeniu służby wojskowej rozpoczął pracę w Policji Państwowej. Około 1940,1941 został przeniesiony do Krynicy-Zdroju gdzie w 1942 roku poślubił moją mamę rdzenną mieszkankę Krynicy. 18 stycznia 1945 roku Krynica została wyzwolona, a 20 Kwietnia 1945 ojciec został aresztowany przez NKWD i z wieloma swoimi kolegami ze śląska osadzony w obozie Auschwitz, a następnie wywieziony na Sybir. Ja urodziłem się 03.maja 1945 r. a więc dwa tygodnie po wywiezieniu ojca. Z listów pisanych na byle skrawkach papieru i wyrzucanych z transportu i dostarczanych przez dobrych ludzi do mamy wiadomo, że martwił się o żonę i dziecko, nie wiedział syna czy córkę.
Przez pierwsze powojenne lata poszukiwania ojca przez różne organizacje np. Czerwony Krzyż nie dawały żadnych rezultatów, dopiero początkiem lat pięćdziesiątych do Brzeźc k.Pszczyny powrócił z Sybiru jeden kolega ojca. To on powiadomił rodzinę o śmierci Feliksa w dniu 15 września 1945 w obozie nr 503 m. Stalińsk obecnie Nowokuźnieck obwód Kemerowo.Oficjalnie zmarł z powodu głodu i wycieńczenia oraz zawału serca w wieku 33 lat. Stalińsk to Kuzbaskie kopalnie węgla.
Moje poszukiwania ojca w latach 90-tych przez Fundację Karta i moskiewski Memoriał dały rezultat w postaci niewielu dokumentów i teraz już wiem gdzie i kiedy zmarł ojciec. W Rosyjskich dokumentach niektóre wiadomości są nieprawdziwe lub wypaczone lecz przynajmniej wiem gdzie został pochowany, jednak cmentarz ślązaków tam pochowanych już nie istnieje.
W załączeniu przesyłam do państwa, jako kultywatorów pamięci i tradycji po 3 pułku ułanów śląskich kilka zdjęć po moim ojcu Feliksie Zuber, byłym ułanie tego pułku. Może zechcecie wykorzystać je na swojej stronie.
Opis do zdjęć:
1.Drugi z lewej w płaszczu Feliks Zuber
2.kpr.Feliks Zuber
3.Młody ułan Feliks Zuber
4.Zaświadczenie ukończenia pułkowej szkoły podoficerskiej. Pieczęcie niestety wyblakły. W podpisie Krogulski mjr dypl.
5.Na drugim w całości widocznym skrajnym koniu Feliks Zuber. Defilada w Tarnowskich Górach.
6.Ułan z książką kpr.Feliks Zuber.
7. Z lewej Feliks Zuber
Załączam jeszcze zdjęcia i dokumenty:
-Skan strony z Deklaracji szkoły w Mizerowie z podpisem mojego ojca
-Skan dokumentu 085409 z nazwiskami polaków którzy zmarli w obozach na żółto nazwisko ojca zniekształcone przez dodanie litery n na końcu -ZUBERN
-Pismo z Fundacji Karta
-Zdjęcie -scenka rodzajowa koszarowego życia – posiłek przy stajni gdzie ojciec siedzi pośrodku.
-Zdjęcie Lazaret – ojciec w szpitalu poparzony podczas gaszenia pożaru w koszarach prawdopodobnie w Pszczynie ponieważ moja starsza o 18 lat kuzynka mówiła, że była go odwiedzić, a mieszkała w Pszczynie. To było to przed Wielkanocą bo dostała od niego czekoladowego zająca.
Zgodnie z życzeniem przesyłam jeszcze parę dokumentów dotyczących mojego ojca.
Na początek akt urodzenia trochę jako ciekawostka, oraz akt małżeństwa.
Listy jakie mama dostawała z trasy transportu – te które ktoś dostarczył, a ile nikt nie znalazł?
Wysyłam tylko próbkę, ale mam ich więcej, z czasem coraz mniej czytelne. Mama nawet po 30-40 latach kiedy pokazywała je mojej żonie, zawsze bardzo płakała.
Trzy dokumenty które otrzymałem z moskiewskiego ,,Memoriału” za pośrednictwem Fundacji KARTA – po rosyjsku Archiwnaja sprawka, Pismo ,,Memoriału” -tłumaczenie dokumentu z rosyjskiego i szkic cmentarza w przywiązaniu do kopalni .
Mam nadzieję, że pomogą lepiej zrozumieć całą sytuację. Dziękuję za zainteresowanie i przesyłam serdeczne pozdrowienia
Z poważaniem Marian Zuber”
Autor tekstu: Leszek Kasiarz